Bourjois Colorissimo to paletka trzech pomadek do ust.
Założeniem producenta było stworzenie paletek o takim zestawieniu
kolorystycznym, żeby w jednym pudełeczku zawrzeć odcienie nadające się na różne okazje.
I tak w każdej z pośród 4 paletek jest kolor jasny – przeznaczony na co dzień,
do pracy; ciemniejszy – na popołudniowe spotkanie z przyjaciółmi; najbardziej
intensywny – na randkę. Kolory można ze sobą łączyć.
Paletka występuje w czterech wariantach kolorystycznych, ja
mam numer 03 Roses Fashion, będący połączeniem
różowych i pomarańczowych odcieni. Sam pomysł na produkt bardzo mi się podoba.
W małym, poręcznym pudełeczku mam aż trzy różne pomadki. Pomadki są matowe, nie mają żadnych
błyszczących drobinek ale nałożone na usta pozostawiają lekki połysk.
Konsystencja jest kremowa, niezbyt zwarta. Najjaśniejsza szminka jest dużo
bardziej miękka od pozostałych, przez co zużywa się znacznie szybciej. Pomadki
są bardzo niewydajne i jest ich w pudełeczku naprawdę bardzo mało. Do pomadek
dołączony jest gąbkowy aplikator, który zupełnie nie nadaje się do ich
nakładania – wsiąka prawie całą szminkę! Pomadki mają w sobie bardzo mało
pigmentu i trzeba nałożyć sporą warstwę, żeby kolor był widoczny na ustach.
Żałuję, że na rynku kosmetycznym jest tak mało paletek z
pomadkami, bo taka paletka to naprawdę fajna sprawa (niekoniecznie ta z
Bourjois) i chętnie przetestowałabym inne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz