Osławiony na różnych forach internetowych i blogach
kosmetycznych tonik pichtowy, ma likwidować wszelkie zaskórniki a nawet trądzik,
oczyszczać pory, usuwać przebarwienia i wygładzać zmarszczki. Do sporządzenia
toniku potrzebujemy:
- olejek pichtowy (olejki są różne, jedne można stosować wyłącznie
zewnętrznie, inne zarówno zewnętrznie
jak i wewnętrznie. Ja mam ten uniwersalny.).
- petroleum D5 (zamiast petroleum można użyć nafty
kosmetycznej)
Składniki mieszamy ze sobą w proporcjach 4 petroleum i 1
olejku pichtowego. Olejek stosujemy wieczorem na oczyszczoną skórę, następnie
smarujemy się kremem nawilżającym (ja zamiast kremu używam oleju tamanu, o
którym też w krótce napiszę), ponieważ tonik mocno wysusza skórę.
Olejek pichtowy leżał u mnie dobre kilka miesięcy, zanim się
w końcu zebrałam, żeby zrobić z niego tonik (a z takim zamiarem go kupiłam). Póki
co muszę przyznać, że tonik naprawdę działa i ładnie oczyszcza cerę. Pory są
oczyszczone a zaskórniki mniej widoczne. Mam nadzieję, że przy dłuższym
stosowaniu usunie wszystkie moje twarzowe problemy ;).
Tonik pichtowy może uczulać, dlatego powinno się na niego
uważać. Mnie o dziwo nie uczulił a uczula mnie prawie wszystko… Jednak na początku
stosowania bardzo podrażniał skórę, która robiła się zaczerwieniona i trochę
piekła. Ale postanowiłam to przetrzymać i trzeciego dnia skóra się uodporniła i
nie reaguje już na tonik podrażnieniem.
Olejek pichtowy stosuję też od czasu do czasu do kąpieli.
Olejek ma bardzo intensywny sosnowy zapach i taka aromatyczna kąpiel działa na
mnie bardzo relaksująco.
Olejek stosowany wewnętrznie (od 5 do 20 kropli dziennie)
wpływa korzystnie na prawidłowe funkcjonowanie górnych dróg oddechowych oraz
układu odpornościowego. Jest niezawodnym sprzymierzeńcem w okresach wahań
pogody niekorzystnie wpływających na nasz organizm. Swego czasu faktycznie piłam
codziennie kilka kropli olejku pichtowego na wzmocnienie odporności, ale szybko
zrezygnowałam ze względu na jego bardzo nieprzyjemny smak.
Mam jeszcze jedno zastosowanie dla tego olejku. Świetnie
sprawdza się na pękające kąciki ust. Wystarczy nasączyć olejkiem patyczek do
czyszczenia uszu i wetrzeć dobrze w pękające kąciki. Usta goją się
błyskawicznie i już następnego dnia nie ma śladu po pękających kącikach.
Olejek nie jest drogi a ma na prawdę wiele różnych zastosowań, dlatego myślę, że warto go przetestować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz