Bardzo podoba mi się moda w makijażu na matowe usta, dlatego
od jakiegoś czasu szukałam kosmetyku w przystępnej cenie, który pozwoliłby mi
uzyskać efekt matowych ust. Jednak po pewnym czasie zrezygnowałam z tych
bezowocnych poszukiwań. I tak pewnego dnia, zupełnie przez przypadek w moje
ręce wpadł Manhattan Soft Mat – ni to
szminka, ni to błyszczyk, właściwie nie wiadomo dokładnie co. Kupiłam go
zaintrygowana nazwą i skuszona ceną (kosztował zaledwie 6 złotych), prawdę
powiedziawszy nie sądziłam, że uzyskam nim efekt matowych ust i wcale się tego
nie spodziewałam. Jakie było moje zdziwienie, kiedy przetestowałam go po powrocie
do domu – mat, doskonały mat, właśnie taki jakiego szukałam. Kupiłam kolor 53M –
zgaszony pomarańczowo różowy, taka jakby herbaciana róża ale kiedy zobaczyłam
ten wspaniały efekt, od razu pobiegłam do sklepu po drugi odcień 45H –
klasyczną czerwień.
Teraz trochę więcej o samym kosmetyku. Opakowanie ma jak
typowy błyszczyk i taki sam aplikator. Konsystencja delikatnego, lekkiego musu.
Pachnie ładnie, słodko, zapach przypomina mi nieco mleko waniliowe. Mus po kilkudziesięciu
sekundach zastyga na ustach i matowieje. Kolor jest mocno napigmentowany,
mocniej niż w niejednej szmince. Aplikacja jest bardzo wygodna i precyzyjna,
nawet przy mocno czerwonym kolorze można dokładnie obrysować kontur ust. Trwałość też jak na taką cenę jest zaskakująco
dobra, spokojnie utrzyma się na ustach kilka godzin, mniej jeśli jemy i pijemy ale
nawet przy tym nie zjada się od razu. Żeby nie było tak kolorowo są też minusy
(chociaż niewielkie): mus trochę podkreśla suche skórki i inne niedoskonałości
ust, ale tak samo robi większość szminek więc nie ma się co dziwić. Druga wada
to słaba dostępność kosmetyku, ja go kupiłam w jednym z tych małych sklepików z
kosmetykami, w których jest dosłownie wszystko J,
ale widzę, że na allegro też można dostać. Dla mnie jest to naprawdę świetny
kosmetyk i jeśli będę miała okazję kupić jeszcze jakiś kolor, na pewno to
zrobię ;).
Mam do Ciebie gorącą prośbę, gdzie kupiłaś Manhattan soft mat 45H? Jej już nigdzie nie ma z mojego punktu widzenia a jestem jej wielką fanką. Post masz aktualny więc może jeszcze są tam gdzie ją kupiłaś, bardzo proszę o link. Szukam jej desperacko, prefabedelia.
OdpowiedzUsuńNie pomogę Ci niestety, bo swoje pomadki kupowałam stacjonarnie w galerii w Chrzanowie i z tego co widzę, to faktycznie ten kolor nie jest już nigdzie dostępny w internecie.
OdpowiedzUsuńA czy jeśli byś była jeszcze w tej galerii i po mojej przedpłacie za produkty, wysyłkę i fatygę dodatkowo kupiłabyś mi?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jeszcze są a w Chrzanowie będę dopiero za jakieś 2 tygodnie. Może podaj mi swojego maila, to ja Ci napiszę jak tam będę czy są jeszcze i jeśli będziesz chciała to wtedy Ci kupię.
OdpowiedzUsuńsimea@vp.pl dziękuję za odzew i będę cierpliwie czekać
OdpowiedzUsuńDalej oczywiście jestem zainteresowana
OdpowiedzUsuńPamiętam, pamiętam :) ale jeszcze nie miałam okazji być w Chrzanowie.
OdpowiedzUsuńJak coś to tutaj napisz bo teraz poczty nie sprawdzam regularnie i Twój ewentualny mail zginie pośród wielu innych, nie dostrzegę go :)
OdpowiedzUsuńNa allegro są dostępne 45H właśnie ją zamówiłam. Też się czaiłam na ten kolorek. Mam nadzieję że będzie serio tak dobra jak każdy chwali.
OdpowiedzUsuńDzięki za inf.!!! Też zamawiam a Ciebie Autorko bloga zwalniam z prośby, że się tak wyrażę:) Ale jeśli nie przeczytasz tej wiadomości i kupisz to oczywiście zwrócę pieniądze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń