Moją ulubioną do tej pory odżywką bez spłukiwania jest Gliss
Kur, ale jakiś czas temu postanowiłam spróbować czegoś innego i sięgnęłam po
odżywkę Joanny z olejem arganowym, która okazała się chyba najgorszym
kosmetykiem do włosów jaki kiedykolwiek miałam…
Od odżywki bez spłukiwania naprawdę nie wymagam wiele –
wystarczy żeby ułatwiła rozczesywanie moich zawsze strasznie splątanych włosów
po myciu i żeby ich przy tym nie obciążyła. Joanna Argan Oil nie robi z włosami
zupełnie nic dobrego. Włosy po spryskaniu nią wcale nie rozczesują się lepiej,
ale jeśli mimo to odżywka działała by korzystnie np. na ich wygląd czy ogólną kondycję,
to można by jej było to wybaczyć. Niestety odżywka strasznie wysusza włosy, do
tej pory nigdy mi się nie zdarzyło, żeby jakakolwiek inna odżywka albo inny
preparat do pielęgnacji włosów robił z nimi coś takiego.
Jedyną zaletą odżywki jest bardzo ładny zapach, ale i ten
nie utrzymuje się na włosach długo. Dlatego uważam, że odżywka Joanna Argan Oil
to zupełnie zbędny kosmetyk, który na pewno nie zdziała cudów z włosami a nawet
może im zaszkodzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz