Olej konopny ma ciemno-zielone zabarwienie i mocny zapach (według
mnie pachnie kwiatami konopi indyjskiej). Ma bardzo płynną, nietłustą, szybko wchłanianą
konsystencję. Pod względem właściwości i składu chemicznego olej konopny jest
olejem unikalnym, zawiera on bowiem około 75% niezbędnych nienasyconych kwasów
tłuszczowych: kwas linolowy omega 6 (50 - 70%) oraz kwas linolenowy omega 3 (15
- 25 %). Olej konopny zawiera także kwas oleinowy, palmitynowy, stearynowy,
arachidowy oraz kwas γ- linolenowy. Bogata
zawartość NNKT w oleju gwarantuje utrzymanie dobrej kondycji skóry i odpowiedniego
nawilżenia. W oleju konopnym możemy wyróżnić także inne cenne związki takie jak
canabidol, β-sitosterol, tokeferol, terpeny czy salicylan metylu, które mają
właściwości przeciwbólowe, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne, przeciwzapalne
i przeciw utleniające.
Olej konopny jako kosmetyk przeznaczony jest do pielęgnacji
skóry suchej i wrażliwej. Wykorzystywany w lekach łagodzi oparzenia, ułatwia
gojenie ran, leczy trądzik, łuszczycę i atopowe zapalenie skóry. Wpływa
korzystnie na wzmocnienie włosów.
Olej konopny stosuję regularnie od miesiąca i oto co zaobserwowałam:
-stosowany na twarz:
W interecie można natknąć się na wiele opinii według,
których olej konopny bardzo korzystnie wpływa na kondycję cery, likwiduje
zaskórniki i inne niedoskonałości. Miałam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi i
dzięki niemu pozbędę się problemów z cerą. Niestety olej mnie uczulił, robiłam
kilka podejść i za każdym razem kończyło się wysypką.
Stosowałam go też miejscowo, na wewnętrzny kącik powieki, na
którym mam wciąż powracające atopowe zapalenie skóry (które uodporniło się już
na antybiotyki) i tutaj sprawdził się rewelacyjnie. Po kilku dniach stosowania
sucha skóra zniknęła, swędzenie ustało i od tamtej pory AZS nie wróciło.
- stosowany na ciało zamiast balsamu:
Mam skórę suchą ze skłonnością do podrażnień i alergii, olej
konopny bardzo korzystnie wpłynął na poprawę jej kondycji. Super nawilża a przy
tym nie jest bardzo tłusty i szybko się wchłania. Moja skóra stała się wyraźnie
bardziej nawilżona i miękka w dotyku. Do tej pory jest to najlepszy olej jaki
miałam - jeśli chodzi o pielęgnację ciała. Jedyne co mi przeszkadza to bardzo
intensywny zapach, który długo utrzymuje się na skórze.
- stosowany na włosy:
Olej wcierałam w suche włosy na całej długości i w skórę
głowy i zostawiałam go na całą noc. Włosy były po nim bardziej błyszczące,
ładnie się rozczesywały i długo pozostawały świeże. Ale nie zauważyłam żeby
zdziałał z nimi coś więcej. Może lepsze efekty da przy dłuższym stosowaniu,
dlatego na razie nie odpuszczam i wcieram dalej ;).
Podsumowując - warto przetestować J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz