Były już recenzje cieni do powiek, teraz pora na pomadki do
ust. Dzisiaj napiszę o palecie 5 pomadek do ust Make Up Atelier Paris. Mam
kolor Rose, jest to zestaw czterech pomadek (piąty to błyszczyk) w pięknych
intensywnych odcieniach różu. Bardzo lubię malować usta na różowo i kolory z
tej paletki tak mnie zachwyciły, że nie mogłam się powstrzymać przed zakupem.
Teraz kilka słów o plusach i minusach kosmetyku.
Plusy:
- piękne kolory, na ustach prezentują się bardzo ładnie i wyraziście,
- wydajne, mają bardzo gęstą, kremową konsystencję.
Wystarczy na prawdę odrobina żeby pokryć nimi usta.
Minusów będzie niestety nieco więcej:
- nie wiem czy tak jest w każdej paletce tej firmy, czy
tylko ja trafiłam na taki egzemplarz ale pomadki nie są niczym przymocowane do
opakowania przez co wypadają, przyklejają się do górnego wieczka i wszystko
zaczyna się brudzić i lepić. Mogłabym to jeszcze zrozumieć gdyby istniały wkłady wymienne, bo wtedy łatwo można by zamienić zużytą pomadkę na nową, ale wkładów wymiennych nie ma...
- cena. Uważam, że jest zdecydowanie za wysoka, ja zapłaciłam
122 zł.,
- kolory, mimo że piękne, mogły by się bardziej od siebie
różnić. Dwie najciemniejsze pomadki są niemal identyczne, jedna jest jedynie o
ton ciemniejsza od drugiej (czego nawiasem mówiąc na ustach i tak nie widać),
- błyszczyk. Według mnie jest zbędny, wolałabym żeby zamiast
niego była jeszcze jedna pomadka. Poza tym bardzo nie pasuje mi jego
konsystencja, jest strasznie gęsty, lepki i trudno się go nakłada,
- trwałość także nie powala. Co prawda jeśli nic nie jemy i
nie pijemy, pomadki utrzymują się całkiem długo ;)
Podsumowując, mimo ładnych wariantów kolorystycznych
paletek Make Up Atelier Paris na pewno nie kupię ich ponownie. Chętnie za to przetestuję paletki cieni z tej firmy, ale dopiero wtedy jak pozwolą mi na to moje finanse
;)
A tak kolory wyglądają na skórze:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz