Dzisiaj przygotowałam stylizację inspirowaną kulturą
hipisowską. Co prawda nie ubieram się tak na co dzień ale muszę przyznać, że
świetnie czułam się w takiej stylizacji i gdyby tak się zdarzyło, że moja młodość
przypadła by na drugą połowę lat 60., myślę, że odnalazłabym się w tamtejszych
realiach, przynajmniej jeśli chodzi o mode ;). Nie planuję jednak zmiany stylu
na „hippie” czy „boho”, podoba mi się zbyt wiele rzeczy we współczesnej modzie
i nie potrafiłabym się ograniczyć tylko do tego jednego trendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz