piątek, 29 listopada 2013

Rimmel Apocalips - recenzja

Obok lakierów do ust Apocalips przechodziłam już wiele razy i za każdym razem moje spojrzenie przyciągały ich przepiękne kolory. Przed zakupem powstrzymywały mnie tylko bardzo złe recenzje tego kosmetyku. Ale kiedy tylko trafiła się promocja w rossmanie na wszystkie kosmetyki do makijażu, od razu pobiegłam po Apocalips z myślą, że jeśli okaże się rozczarowaniem to i tak nie stracę dużo. Zdecydowałam się na bardzo wyrazisty różowo pomarańczowy odcień – 501 Stellar.

apocalips rimmel, apocalips stellar, apocalips opinie, apocalips recenzja


Po przetestowaniu błyszczyka (nazwanie go lakierem do ust było podejrzewam jedynie chwytem reklamowym) zupełnie nie rozumiem skąd te wszystkie negatywne opinie. Ja go wręcz pokochałam i najchętniej kupiłabym wszystkie kolory.

A teraz trochę bardziej szczegółowo. Aplikacja jest bardzo wygodna. Błyszczyk ma standardowy jak dla błyszczyka pędzelek, jedyne co go wyróżnia to lekkie zagłębienie na środku, w którym gromadzi się błyszczyk. Podejrzewam, że chodziło z tym o to, żeby nie trzeba było wkładać pędzelka kilkakrotnie do buteleczki tylko od razu wyciągnąć odpowiednią ilość kosmetyku wystarczającą na jedną aplikację. Patent sprawdza się, faktycznie ilość błyszczyka na pędzelku zupełnie wystarcza na pomalowanie całych ust, ale i tak uważam ten wynalazek za zbędny. Błyszczyk nie zostawia smug, nakłada się równomiernie i ładnie pokrywa kolorem całe usta.

Trwałość. Jeśli nie jemy i nie pijemy to błyszczyk spokojnie utrzyma się na ustach kilka godzin. Co prawda po pewnym czasie znika efekt błyszczyka tzn. zanika lekki połysk, usta robią się bardziej matowe ale wciąż mocno pokryte kolorem (efekt jak po pomalowaniu ust szminką). Pigment na ustach utrzymuje się naprawdę długo. Uważam, że jak na błyszczyk, trwałość jest bardzo dobra.

Zapach. Błyszczyk r ma taki lekki szminkowy zapach (z tych raczej nieprzyjemnych) ale zapach jest na tyle słaby, że mnie osobiście nie przeszkadza a jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o zapachy mazideł do ust.


Ogólnie nie przepadam za błyszczykami, zdecydowanie wolę szminki, ale myślę, że Apocalips rimmela ze względu na ilość zawartego w nim pigmentu jest fajną alternatywą dla szminki. Ja na pewno przetestuję kiedyś jeszcze  inne kolory, może dla odmiany jakieś bardziej stonowane.

Tak kolor prezentuje się na ustach:

apocalips rimmel, apocalips stellar, apocalips opinie, apocalips recenzja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz